Po przejściu przez proces identyfikacji błędów w umowie: Sankcja Kredytu Darmowego – błędy w umowach kredytowych oraz skutecznym złożeniu oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, pojawiają się kluczowe pytania o finanse. Co dokładnie dzieje się z Twoim kredytem? Jak wygląda dalsza spłata? I co najważniejsze – co z pieniędzmi, które już wpłaciłeś tytułem odsetek i innych kosztów? Ten artykuł wyjaśnia praktyczne i finansowe konsekwencje zastosowania sankcji kredytu darmowego.
Pierwszą i fundamentalną zasadą jest to, że sankcja kredytu darmowego nie anuluje samego długu. Nadal jesteś zobowiązany zwrócić kredytodawcy całą kwotę kapitału, którą faktycznie otrzymałeś. Sankcja dotyczy wyłącznie „darmowości” kredytu – eliminuje ona odsetki i inne dodatkowe koszty, które stanowiły wynagrodzenie kredytodawcy, ale nie zwalnia z obowiązku zwrotu samej pożyczonej kwoty.
Skoro odsetki i koszty znikają, jak wygląda spłata pozostałego kapitału?
Ustawa zakłada, że po zastosowaniu sankcji, spłata kapitału powinna odbywać się w terminie i w sposób ustalony w pierwotnej umowie. Oznacza to, że jeśli miałeś harmonogram spłat, co do zasady pozostaje on aktualny w zakresie terminów płatności poszczególnych rat. Różnica polega na tym, że teraz raty będą obejmowały wyłącznie część kapitałową (lub będą niższe, jeśli wcześniej obejmowały też odsetki i koszty). Kredytodawca powinien przedstawić nowy harmonogram uwzględniający tę zmianę.
Sytuacja komplikuje się, jeśli pierwotna umowa (ta, która zawierała błędy) sama w sobie nie precyzowała zasad lub terminu spłaty. Byłoby to naruszenie np. art. 30 ust. 1 pkt 8 ustawy. W takim wypadku, aby chronić konsumenta przed żądaniem natychmiastowego zwrotu całego kapitału, ustawa wprowadza zasady zastępcze:
Ustawa mówi o zwrocie kredytu „bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy”. Interpretacja tego zapisu jest szeroka i prokonsumencka. Obejmuje to:
Istnieją jednak pewne koszty, których sankcja kredytu darmowego nie eliminuje:
Wyjątek przewidziany w art. 45 ust. 4 ustawy stanowi, że konsument nadal ponosi koszty ustanowienia zabezpieczenia kredytu przewidziane w umowie. Chodzi tu np. o opłaty sądowe za wpis hipoteki czy opłaty za ustanowienie zastawu rejestrowego. Uzasadnieniem jest fakt, że często są to koszty ponoszone na rzecz podmiotów trzecich, a nie bezpośredni zysk kredytodawcy.
Bardzo ważne jest rozróżnienie: sankcja „karze” kredytodawcę za jego błędy przy zawarciu umowy, ale nie zwalnia konsumenta z obowiązku terminowej spłaty kapitału. Jeśli po zastosowaniu sankcji (lub nawet przed, w odniesieniu do rat kapitałowych) spóźniasz się ze spłatą rat kapitałowych, kredytodawca nadal ma prawo naliczać odsetki za opóźnienie (ustawowe lub umowne, jeśli były prawidłowo zastrzeżone) oraz ewentualne inne opłaty przewidziane w umowie na wypadek nieterminowej spłaty.
Jeśli przed złożeniem oświadczenia o skorzystaniu z sankcji spłacałeś już raty obejmujące odsetki lub inne koszty, te wpłacone kwoty (w części przewyższającej spłatę samego kapitału) stały się, z mocą wsteczną, świadczeniem nienależnym. Masz pełne prawo domagać się ich zwrotu od kredytodawcy.
Podstawą prawną Twojego roszczenia o zwrot jest art. 410 Kodeksu cywilnego, regulujący tzw. świadczenie nienależne. Mówiąc prościej, po złożeniu oświadczenia odpadła podstawa prawna do pobierania od Ciebie tych kosztów, więc te, które już zapłaciłeś, powinny zostać zwrócone.
Twoje roszczenie o zwrot powstaje formalnie w chwili, gdy skutecznie złożysz kredytodawcy oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Aby odzyskać pieniądze, powinieneś skierować do kredytodawcy formalne wezwanie do zapłaty, wskazując żądaną kwotę i termin zwrotu.
To bardzo istotna informacja: roszczenie konsumenta o zwrot nienależnie zapłaconych kosztów kredytu przedawnia się dopiero po upływie 6 lat! Termin ten liczy się od dnia, w którym mogłeś najwcześniej wezwać kredytodawcę do zwrotu, czyli praktycznie od dnia złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji. Jest to znacznie dłuższy okres niż roczny termin na samo złożenie oświadczenia o sankcji. Oznacza to, że nawet jeśli skorzystasz z sankcji tuż przed upływem roku od spłaty kredytu, nadal masz kolejne 6 lat na sądowe dochodzenie zwrotu nadpłaconych kosztów.
Jeśli korzystasz z sankcji w trakcie spłaty kredytu i masz nadpłacone koszty, a jednocześnie pozostały Ci do spłaty raty kapitałowe, pojawia się pytanie o możliwość „zaliczenia” (potrącenia) tych kwot. Prawo na to pozwala – możesz złożyć kredytodawcy oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności o zwrot nienależnych kosztów z jego wierzytelnością o spłatę przyszłych rat kapitałowych (Art. 498 KC). Może to wymagać dodatkowego pisma. Warto jednak wiedzieć, że dokonywanie potrąceń w trakcie ewentualnego sporu sądowego może napotykać na pewne trudności proceduralne.
Zastosowanie sankcji kredytu darmowego prowadzi do jasnych skutków finansowych: obowiązek spłaty ogranicza się do samego kapitału, najczęściej według pierwotnego harmonogramu. Odsetki i inne koszty należne kredytodawcy są anulowane. Co najważniejsze, wszystkie koszty zapłacone przed skorzystaniem z sankcji stają się świadczeniem nienależnym, którego zwrotu możesz dochodzić od kredytodawcy przez 6 lat.
Jeśli masz wątpliwości, czy w Twoim przypadku sankcja kredytu darmowego może mieć zastosowanie, warto rozważyć konsultację z profesjonalnym prawnikiem. W celu omówienia Twojej sprawy zapraszamy do kontaktu pod numerem telefonu +48 609 778 918 – radca prawny Wrocław.